środa, 22 maj 2024 09:39

Bartek Wasilewski z Płocka zwycięzcą - Mam Talent!

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
show TVN show TVN fot: pixabay

W świecie rozrywki, odniesiony sukces często idzie w parze z niechcianą uwagą. Nie inaczej było w przypadku 14 - letniego Bartka Wasilewskiego z Płocka, który swoim talentem raperskim zdobył serca jury oraz widzów programu "Mam Talent", wygrywając główną nagrodę w wysokości 300 tys. zł. Wydarzenie to, choć tak radosne, wywołało także negatywne odczucia.

Start pełen emocji

Bartek Wasilewski, podczas swojego występu w "Mam Talent" wykonał utwór poświęcony swojej matce, co wzruszyło do łez Agnieszkę Chylińską, jednego z jurorów. Ten emocjonalny występ zapewnił mu „złoty przycisk” i bezpośredni awans do udziału w finałach. Efektowny występ w ścisłym finale, przyniósł jemu zwycięstwo, które było zarówno spełnieniem marzeń młodego artysty, jak i początkiem nowych wyzwań.

Ciemna strona sławy

Niestety, razem z nagrodą i rozpoznawalnością przyszła fala hejtu. W internetowych komentarzach, zarzucano Bartkowi, wykorzystywanie emocji publiczności oraz insynuowano, że program mógł być ustawiony. Pani Iwona, matka Bartka, w wywiadzie dla portalu Plejada.pl opowiedziała o trudnych chwilach, które rodzina przeżywa w wyniku tych oskarżeń. Mówi o złośliwości, która nie zna granic, i o swoim strachu przed wyjściem na ulicę z obawy przed negatywnymi reakcjami.

Radzenie sobie z negatywnymi reakcjami

Choć sytuacja była stresująca, w telewizji TVN doradzono pani Iwonie, aby unikała czytania komentarzy. Jednak ciekawość i potrzeba zrozumienia, co ludzie piszą, okazała się silniejsza. Pomimo hejtu, pojawiły się także pozytywne głosy, które wspierały rodzinę Wasilewskich, dodając im otuchy. Sukces Bartka Wasilewskiego w "Mam Talent", jest przykładem na to, jak wielkie emocje potrafi wywołać talent i determinacja. W obliczu tych wyzwań, wsparcie bliskich i pozytywna energia ze strony przyjaciół i fanów staje się nieocenione.

Źródło: Portal Płock