Brwi rozjaśnione do granic możliwości
W tym sezonie pomadę do brwi odkładamy na półkę. Brwi cieńsze, gładsze, uładzone. Królować będą cieńsze kreski i bardzo jasne, niemal niewidoczne włoski, tzw. bleached brows. Na pewno pięknie podkreślają słowiański typ urody. Dość kontrowersyjnie, pewnie nie każdemu to pasuje, ale na pewno ciekawie!
Lekkie kremy koloryzujące i glow look zamiast efektu double wear
Na znaczeniu w tym roku zyskuje naturalna, promienna, lekko rozświetlona cera. Matowej cerze mówimy „nie”! Ciężkie, nie dające skórze oddychać, podkłady odchodzą w zapomnienie. To czas nagiej twarzy i dumnego eksponowania piegów lub pieprzyków. Pożądane będą wszelkie kremy koloryzujące o lekkiej konsystencji, które nie tylko mają delikatnie wyrównywać koloryt cery, ale przede wszystkim ją pielęgnować. Tonujący krem, nawilżające lekko koloryzujące serum, krem BB, krem z filtrem – to te kosmetyki podbiją sklepowe półki i damskie toaletki. Do tego kremy rozświetlające, bazy pod makijaż oraz wszelkiej maści rozświetlacze dla osiągnięcia tak zwanego glow look. Poza kosmetykami koloryzującymi, zawsze na topie jest nawilżona skóra, zwłaszcza zregenerowana po zimie. Będziemy poszukiwać lżejszych, głównie naturalnych kosmetyków. Natura, świeżość i make up no make up rządzą!
Prawdziwie winylowe usta niczym laminat
Odcień nude odchodzi w zapomnienie. Triumfy święcić będą szminki w płynie, takie jak podwójna szminka w płynie Avon, oraz błyszczyki. Superlśniące wykończenie jest teraz niezwykle hot. Rządzą soczyste, intensywne, nasycone barwy pomadek, w tym również te dość ciemne w stylu vampy glam czy goth look – burgund, oberżyna, ciemne wino... Trochę za sprawą popularności serialu Netflix’a „Wednesday”, a trochę wracamy do grunge’owo-rockowych trendów lat 90.
Konturówka znowu na fali
Zjawiskowa Jenna Ortega przywiodła też za sobą kredkę do ust w połączeniu z błyszczykiem, olejkiem lub balsamem. Jednak obrys ust nie jest już tak precyzyjny. Ciemną kredką najlepiej rozetrzeć, trochę wręcz niechlujnie, tak, by granice między kosmetykami przestały być widoczne.
Improwizowane wariacje na temat smoky eyes
Taki poimprezowy make-up ust idealnie współgra z równie modnym w tym sezonie lekko niedokończonym makijażem oka. Cut crease przechodzi do lamusa. Ciemne grafitowe, szare, antracytowe, ale też metaliczne stalowe czy srebrne cienie, rozmyta nieco niedbale miękka ciemna kredka, zatarte granice pomiędzy nimi idealnie oddają ducha grunge’owych najntisów. Precyzję wypiera improwizowanie. Nie wiesz o co chodzi? Sprawdź jak w czasach swojej świetności wyglądały Kate Moss, Avril Lavigne czy Courtney Love.
Pajęczyna rzęs
Nie zapominajmy o rzęsach. Długim, mocno wytuszowanym kilkoma warstwami maskary, zarówno górnym, jak i dolnym rzęsom, mówimy tak! Sklejają się? To nic, w tym sezonie właśnie o to chodzi.
Wielki błękit czy soczysty oranż?
Wampirze powieki to nie wszystko. W makijażu znajdzie się miejsce również na kolorowy makijaż oka. Wyraziste, nasycone różowe, pomarańczowe, a nawet niebieskie – rodem z lat 80. – powieki również są na topie. To dobra wiadomość dla właścicielek wszystkich kolorów oczu, bowiem dobrze dobrany odcień podkreśli zarówno niebieskie tęczówki, jak i jej ciemniejsze odcienie. Zatem kolorowe palety cieni w dłoń i do dzieła! ?
Kryształki? Tak! Wersja blink blink dla odważnych
Nie wystarczy Ci olśniewający makijaż oka? Chcesz przyciągać spojrzenia jeszcze mocniej? Mamy dla Ciebie dobrą wiadomość! Kryształki, diamenty, cyrkonie w okolicach oczu są znowu na fali. Pięknie komponują się zwłaszcza z niebieską powieką w wersji lodowej.
Opracowano na zlecenie partnera, tj. AVON.