piątek, 31 maj 2024 10:26

Trwa śledztwo w sprawie wybuchu w płockim Orlenie

Oceń ten artykuł
(0 głosów)
Prokuratura w Płocku Prokuratura w Płocku fot: pixabay

27 września 2022 roku, w jednym z największych zakładów przemysłowych w Polsce, należącym do koncernu PKN Orlen w Płocku, doszło do tragicznego wybuchu. Instalacja hydroodsiarczania gudronu stała się miejscem zdarzenia, które przyniosło śmierć dwóm pracownikom i poważne obrażenia innym. Prokuratura Okręgowa w Płocku, kierowana przez prokuratora Bartosza Maliszewskiego, jest na finale śledztwa, które ma na celu wyjaśnienie przyczyn katastrofy i ewentualne pociągnięcie do odpowiedzialności, osób zaangażowanych w działania, prowadzące do tego tragicznego zdarzenia.

Przebieg zdarzeń

Wybuch, miał miejsce we wtorek przed godziną 11:00. Na skutek zapłonu pieca, zainstalowanego w ramach procesu hydroodsiarczania gudronu, nastąpiła eksplozja. Świadkowie relacjonują, że eksplozja była gwałtowna i zaskakująca. W wyniku wybuchu, oprócz dwóch śmiertelnych ofiar, kilka osób odniosło poważne obrażenia. Prokurator Maliszewski podkreśla, że śledczy zabezpieczyli obszerny materiał dowodowy oraz opinie biegłych, które są kluczowe dla zrozumienia mechanizmu zdarzenia. Biegli wskazują na pocieranie się elementów stalowych instalacji, jako prawdopodobną przyczynę zapłonu, chociaż nie ma stuprocentowej pewności co do tego czynnika.

Postępowanie prokuratorskie

Proces śledczy, który ma potrwać do 30 czerwca 2024 roku, jest w zaawansowanej fazie. Na początku roku prokuratura postawiła zarzuty trzem pracownikom koncernu, a lista ta została później rozszerzona do siedmiu osób. Zarzuty, obejmują nieumyślne narażenie życia pracownika oraz nieumyślne sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa. Czynności te, dotyczą głównie pracowników pełniących funkcje kierownicze oraz tych, którzy byli odpowiedzialni za uruchomienie i obsługę instalacji. Prokurator Maliszewski podkreśla, że niektórzy z podejrzanych odmówili składania wyjaśnień, co jest jednym z czynników komplikujących śledztwo. Podejrzanym grozi do 3 lat pozbawienia wolności. Śledztwo będzie kontynuowane, do 30 czerwca.

Sprawa ta, podkreśla wagę przestrzegania procedur oraz odpowiedzialności osób na kierowniczych stanowiskach. Śmierć dwóch pracowników i trwające śledztwo, są przypomnieniem o ciągłej potrzebie monitorowania i aktualizacji standardów bezpieczeństwa.

Źródło: Portal Płock