Oskarżenia i proces w Kinszasie
Podczas swojej podróży po trasie Lubumbashi - Kalemie - Goma - Kisanga, Mariusz Majewski został niespodziewanie zatrzymany i oskarżony o sabotaż oraz niszczenie infrastruktury wojskowej DR Konga. 23 marca 52 - latek stanął przed Trybunałem Wojskowym w Kinszasie, gdzie bez dostępu do tłumacza, czy adwokata, musiał stawić czoła czterem zarzutom. Zdarzenia te, nastąpiły po serii nieszczęśliwych zbiegów okoliczności, w tym nieznajomości lokalnych obyczajów, co doprowadziło do jego niesłusznej kwalifikacji jako szpiega.
Interwencje dyplomatyczne i uwolnienie
Po zgłoszeniu sytuacji polskim władzom, aktywnie zaangażowały się one w proces negocjacji jego uwolnienia. Prezydent Andrzej Duda oraz minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, rozpoczęli intensywne rozmowy z kongijskim prezydentem Félixem Tshisekedi. W wyniku tych działań, Mariusz Majewski został zwolniony i przetransportowany do Brukseli, gdzie od razu znalazł schronienie w polskim konsulacie.
Po uwolnieniu, rzecznik MSZ Paweł Wroński podkreślił, że Mariusz Majewski potrzebować będzie czasu na rehabilitację i rekonwalescencję. Jego stan zdrowia, choć stabilny, wymaga szczególnej uwagi po przejściach w kongijskim więzieniu. Dodatkowo, cała sytuacja stała się przestrogą dla międzynarodowej wspólnoty podróżników, zwłaszcza w kontekście rosnących zagrożeń w niektórych regionach świata. Wroński zaapelował o zachowanie szczególnej ostrożności i rozwagi podczas podróży do mniej stabilnych krajów.
Źródło: Polsat News