Zamiast nerwowo biegać za prezentami, suszonymi śliwkami, nową koszulą i robić wszystko „na ostatnią chwilę” licząc, że „jakoś to będzie”, podejdziemy do tematu „z głową”? W tym artykule dowiemy się, jak krok po kroku przygotować się na najpiękniejsze święta w roku. Dzięki temu do wigilijnego stołu zasiądziemy bez stresu i (mamy nadzieję) z idealnie spiętym budżetem. Czy nie o to chodzi?
Przygotowania do świąt – praktyczny harmonogram
Spokojne, radosne i rodzinne święta – takie marzą się każdemu z nas. Ze śniegiem, choinką i łamaniem się opłatkiem, czyli przepięknym zwyczajem kultywowany właściwie jedynie w naszym kraju. Tradycja ta stanowi istotną część naszego dziedzictwa, dlatego i w tym roku nie zapomnijmy o sianku wigilijnym i opłatku bożonarodzeniowym.
Zanim harmonogram – prośba. Przypomnijmy sobie, o co chodzi w świętach (oprócz tego, że mamy kilka dni wolnego). Narodziny Zbawiciela powinny być pretekstem do poczucia wdzięczności, ale także skłonić do pochylenia się nad tymi, którzy w życiu tyle szczęścia nie mają. Może wesprzemy czasem (wolontariat) lub pieniędzmi jakąś organizację charytatywną lub fundację (zajmującą się np. seniorami, bezdomnymi zwierzętami, chorymi na nowotwory, etc.).
Planner świąteczny
Godzina, miejsce, liczba osób. Ten punkt wydaje się nieistotny? Wbrew pozorom wcale taki nie jest. Dzięki planowaniu będziemy mogli ustalić:
u kogo odbywają się kolejne punkty uroczystości (czyli np. czy jesteśmy odpowiedzialni za kolację wigilijną, a może drugiego dnia świąt zapraszamy na śniadanie lub obiad),
o której godzinie się spotykamy (pomoże to uniknąć sytuacji, gdy wszystkie posiłki są odgrzane na 17, a my o 19 nadal czekamy na biesiadników. Dzięki temu wiemy też ile mamy czasu na przygotowania),
ile osób będzie uczestniczyć w uroczystości (co pomoże zaplanować budżet na prezenty czy ogarnąć ilość potrzebnych nam produktów spożywczych),
czy jest osoba odpowiedzialna za transport (w sytuacji, gdy ma się pojawić ktoś np. z drugiego końca miasta, czy będzie liczył na rzadko kursującą komunikację, czy może ktoś ją/go zabierze).
Budżet. Gdy już poznamy liczbę gości i ustalimy, kto co organizuje, łatwiej będzie nam zaplanować budżet. Nie będzie dla nikogo zaskoczeniem stwierdzenie - święta są kosztowne. Co powinien zawierać dobrze rozplanowany budżet?:
Prezenty. Jeśli nie ustaliliśmy tego wcześniej z rodziną, zastanówmy się jaką kwotę możemy przeznaczyć na upominki. Dzięki internetowi łatwiej znaleźć „prezent do…” 50/100/150, etc. złotych.
Dekoracje. Przejrzyjmy świąteczne ozdoby – czy coś przypadkiem się nie zepsuło, pękło. A może nadszedł czas na zmianę kolorystyki, wystroju? Dopiszmy szacowaną kwotę do listy.
Stroje. Zróbmy to samo z ubraniami. Sprawdźmy, czy mamy się w co ubrać, czy może np. brakuje nam eleganckiej koszuli albo ciepłych rajstop dla dziecka.
Posiłki. Ustalmy, ile planujemy wydać na jedzenie (pomoże nam w tym lista zakupów).
Inne, ewentualne wydatki.
Może już czas, by odłożyć pewną sumę, albo kupić to, co do świąt się nie zepsuje/zniszczy (np. lampki choinkowe, sukienkę, bakalie). Obecne ceny są niższe niż w grudniu, dzięki czemu unikniemy kolejek i przykrych niespodzianek przy kasie.
Upominki. Zapewne doskonale wiemy już, ile osób zamierzamy obdarować. Sprawdźmy, czy na pewno nikogo nie pominęliśmy. Budżet ustaliliśmy wcześniej, zatem nadszedł czas na wybadanie potrzeb tak, by trafić idealnie w gust obdarowywanych osób.
Zaplanowanie prezentów pozwoli nam na większą swobodę i „szaleństwo”. W grudniu wszystko jest po prostu droższe, a dostępność mniejsza. Nikt nie mówi, że musimy już kupować. Na razie możemy rozejrzeć się i porównać ceny. Jeśli zdecydujemy się coś nabyć, zachowajmy paragon. W przypadku nieuszkodzonych/nieużywanych upominków będziemy mieć większą szansę na zwrot nietrafionych darów.
Nie mamy „budżetu z gumy” albo (co lepiej) jesteśmy twórczy i kreatywni? Idealnym pomysłem będzie wykonanie czegoś samemu. Może to być rysunek, ceramiczna miseczka, makrama czy album ze zdjęciami. Ogranicza nas jedynie wyobraźnia i umiejętności.
Dekoracje świąteczne. Święta zawdzięczają swój bajkowy klimat, także ozdobom. Choinka, figurki i świece, piękne iluminacje, to tylko niektóre z nich. Jak się przygotować wcześniej do wystroju wnętrza? Zacznijmy od przejrzenia posiadanych ozdób pod kątem stanu czy użyteczności/zgodności z koncepcją dekoracji. Możemy też rozejrzeć się za ofertą gotowych wieńców, choinek, albo zapisać się na listę do wykonania w pełni spersonalizowanych np. słoi świątecznych (lasów w słoiku).
Nie zapomnijmy o najskromniejszym, ale wyjątkowo ważnym elemencie dekoracyjnym – sianku z opłatkiem. Te najpiękniejsze kupimy np. w manufakturze Oblatum.
Ustalenie menu. Ostatnie, ale nie mniej ważne zadanie. Opcji mamy kilka – od kupna „gotowców”, przez catering do samodzielnego gotowania.
W ostatnim przypadku powinniśmy się wcześniej zastanowić, co zamierzamy przygotować. Dzięki temu będziemy mogli sporządzić dokładną listę zakupów (by nie szukać „w ostatniej chwili” np. suszonych śliwek) i rozpisać dokładnie potrzebne nam produkty.
Inne dobre pomysły?:
przetestowanie przyrządzania nowych dań (mamy czas na ich naukę),
przygotowanie wcześniej i zamrożenie części rzeczy (np. uszek do barszczu),
sprawdzenie oferty gotowych dań (zdarza się, że są niemal równie smaczne, jak te domowe),
najdroższe, ale najwygodniejsze - zamówienie cateringu.
Podsumowując. Dysponując wiedzą co i jak, zacznijmy przygotowania najlepiej w listopadzie. Przygotujmy chociaż minimum: listę gości i prezentów dla nich, budżet, zaplanujmy menu i spiszmy potrzebne składniki, przejrzyjmy dekoracje.
Nie dajmy się jednak zwariować. Ideą świąt jest dzielenie się radością z bliskości, wspólnoty i spędzanie razem czasu. To te czynniki sprawiają, że tak bardzo kochamy święta, a nie nowe skarpetki pod choinką.